środa, 8 grudnia 2010

Przemysław Przegon- Przedmiot Absolutny/Absolute Object



absolutny- 1. całkowity, zupełny, niedopuszczający wyjątków; bezwzględny, bezwarunkowy 2. niekwestionowany, niebudzący wątpliwości, najlepszy pod jakimś względem 3. niczym nieograniczony 4. filoz. Istniejący obiektywnie, niezależnie od poznania i przyjętych wartości; niezrelatywizowany, bezwzględny. Filoz. byt absolutny- inaczej- absolut. (Słownik Wyrazów Obcych PWN, Warszawa 2007)

   Van Gogh: „Mam chwilami straszliwą jasność widzenia, odkąd natura jest tak piękna, wówczas nie czuję sam siebie i obraz powstaje jak we śnie” (Vincent van Gogh, Listy do brata, przeł. J. Guze, M. Chełkowski, Warszawa 1964, s. 436).
Stanisław Ignacy Witkiewicz: „Intelekt nie używany we właściwej sobie sferze staje się złośliwym nowotworem, toczącym same artystyczne utwory, a często zmienia się przy tym w zwykły spryt” (Stanisław Ignacy Witkiewicz, O Czystej Formie i inne pisma o sztuce, opracował J. Degler , Warszawa 2003, s.103)

Przedstawione teksty to cytaty wykorzystane w pracy magisterskiej autora pracy.


Prace i tekst udostępniony dzięki uprzejmości artysty.



poniedziałek, 6 grudnia 2010

Jacek Kołodziejczyk - odbicie/reflection

  Kiedy spoglądam na różne dzieła sztuki, zastanawiam się, w jakim stopniu postrzeganie rzeczywistości staje się widzeniem nie tyle samych jej elementów, ile nad tym, jak wzajemnie na siebie oddziaływają.  Czy nie jest to budowanie rodzaju „relacji”.

Podwójne „odbicie”, a raczej dwa kształty w jednej okrągłej formie czerwonego zwierciadła, czy na pewno są identyczne? Na pierwszy rzut oka wydają się takie same, lecz po bliższej obserwacji zauważymy, że każda ze stron posiada swój własny, niepowtarzalny kształt.

 A może każde odbicie, z pozoru to same, jest czymś zupełnie innym? Już sama idea odbicia pozwala nam przypuszczać, że jest w niej zawarta przypadkowość, nieokreśloność dająca tylko i wyłącznie złudzenie podobieństwa tego, czego jest odbiciem.
A może wszystko co nas otacza jest w jakiś sposób tylko odbiciem , dającym pozory realności lub prawdziwości swego kształtu?

Zabrzmi to może trochę absurdalnie, bynajmniej nie dla mnie, ale staram się w swojej pracy pokazać nie tyle to co jest (elementy w przestrzeni), lecz to, czego nie ma, a co dzieje się we wzajemnym oddziaływaniu, i w konsekwencji „współżyciu” tych elementów.



Prace i tekst udostępniony dzięki uprzejmości artysty.